Witam. Wszystkie potrzebne informacje o koncercie znajdziecie na stronie Służewskiego Domu Kultury . Pani Edyta wystąpi tam jako Gwiazda Czwartego Festiwalu Piosenki Artystycznej "Poetycka Dolina".
Pozdrawiam Gabriel.
Koniec laby, wakacji, obijania się i odpoczywania! Do roboty ))
Zwłaszcza że Pani Edyta też już wróciła do nas ))) I śpiewa
Huraaa
Ten rok jest jakiś wyjątkowo kapryśny jeśli chodzi o pogodę w czasie koncertów plenerowych. Toteż, żeby tradycji stało się zadość, w sobotę lało od rana Minął ranek, południe, popołudnie za pasem - a tu chlusta z nieba równo. Jednak na dwie godziny przed godziną dwudziestą deszcz dał sobie spokój. Zdążyły obeschnąć krzesła i ławki, z krzaków przestało kapać za kołnierze, rozmokłe ścieżki przestały straszyć kałużami.
Miejsce koncertu - no urocze! W środku tętniącego życiem miasta, nieopodal najbardziej ruchliwej ulicy, mała enklawa ciszy i spokoju; pomiędzy gęsto utkanymi krzewami - drzewa niczym uzupełnienie scenografii. I rozstawiona scena. Nawet nie słychać zajadłego zgiełku ulic, nie widać wysokich bloków pobliskiego osiedla...
Od wczesnego popołudnia odbywały się przesłuchania konkursowe; ale najmocniejszym akcentem wieczoru miał być recital Edyty Geppert.
I BYŁ ))) I to jakim!!!! ))
Kilkaset osób oblanych słabym światłem reflektorów przesianym przez liście zamarło przed sceną, zasłuchani w słowa piosenek. Ubawieni żartobliwymi tekstami, wzruszeni tymi poważnymi... Małe dzieci zasypiały w wózkach, lub na rękach rodziców, kołysane piosenką "Czy pamiętasz jak to było"... Może po latach będą pamiętać, kto im śpiewał kołysankę )))
A Pani Edyta? Wypoczęta po wakacjach, pełna nowej energii, śpiewała głosem tak świeżutkim i potężnym, że trzęsły się wiadukty na Puławskiej nieopodal )) Zachwyciła jak za każdym razem W świetnej formie, śpiewa i wygląda znakomicie!!
Wyproszone bisy - dość zaskakujące Krzyś tak się rozkręcił, że wstęp do "Kocham cię życie" baaardzo urozmaicił, również o "Fale Dunaju" ))) i kilka innych utworków; jak już sobie pograł, to przeszedł płynnie do piosenki powitanej potężnymi brawami I jeszcze cztery piosenki na absolutny koniec, z tym rozbrajającym wyznaniem "...i tak nam miło zostać, miło i niech trwa..." i buziaczkiem na koniec I smukła postać w czerni, z burzą blond loczków znikła w ciemnościach. I zostało ciepełko po jej promiennym uśmiechu... I wspomnienie błysku w oku... I echo Jej dżwięcznego głosu, rozbrzmiewające w duszach...
No pięknie było, pięknie!! I publiczność absolutnie niezwykła - grono zupełnie obcych sobie ludzi w niewyobrażalny sposób połączyła nagle niezwykła symbioza odczuwania tych samych emocji, płynących z dźwiękami. Jakoś tak wyjątkowo mocno tego wieczoru czuło się wspólnotę dusz zgromadzonych przed scenką ludzi, w maleńkim parku w środku miasta... Niesamowite.
Pamiętam niepokój, jaki w ostatnim wywiadzie na antenie „Radia z Radiem” miała Edyta Geppert obawiając się o deszczowo-burzowe niespodzianki, których na plenerowych recitalach aura Jej nie szczędziła. Super, że te ostatnie godziny przed koncertem były już bez deszczu (Dzięki Ci Panie Boże, że odebrałeś mojego SMS-a w tej sprawie) nie było więc żadnych przeszkód by dać czadu i oczarować zgromadzoną publiczność. Dla młodych Artystów, którzy zmagali się z artystyczną materią w ramach Czwartego Festiwalu Piosenki Artystycznej "Poetycka Dolina" była to doskonała okazja by spokojnie i festiwalowych emocji posłuchać Mistrzyni. Mówię wam kochani, to nic trudnego. Wystarczy mieć talent, głos, repertuar i charyzmę Edyty Geppert. Dobrzy autorzy tekstów i muzyki też by się przydali. Wspaniali muzycy do akompaniamentu i wspólnego grania. Proszę bardzo. A Krzysztof Herdzin i Kroke wystarczy? Wystarczy. Prosta i nieskomplikowana recepta na genialnego Artystę. Pozdrawiam Gwiazdkę dziękując za relację i jak to mówił partyjny agitator. Uczniowie do szkół, pracownicy do pracy, Edyta Geppert do śpiewania i nagrywania. Spocznij, rozejść się. A na poważnie. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie. Gabriel.
_________________ Gabriel
Ostatnio zmieniony przez Paweł Gabriel 02 Lis 2009 09:34, w całości zmieniany 1 raz
Nareszcie udało mi się być na koncercie P. Edyty. Jej twórczość towarzyszyła mi od najmłodszych lat. To było niezwykłe przeżycie. Zostały poruszone najczulsze struny mojej duszy. Niezwykła charyzma i wrażliwość!!! Cudo!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach