Wysłany: 10 Lis 2008 11:17 Złota jesień w Hrubieszowie... :))
"Kiedy życie gorzko daje się we znaki..." należy:
- zajrzeć na stronkę z koncertami
- wybrać najbliższy termin
- wsiąść w cokolwiek
... i niech się dzieje co chce - jechać tam!!
Zawsze działa... ))
Tak usiąść gdziekolwiek - w miękkim fotelu, na twardym krześle, na niewygodnych schodkach, czy nawet własnej kurtce zwiniętej wprost na ziemi - w zależności od okoliczności, albo - podeprzeć ścianę (czyli sposób "Na Klaudusię") i - zapomnieć na chwilę o wszystkim... Dać się zaczarować, otulić "przewiewną chmurą czarów" roztaczającą się nad widownią, zapomnieć o kłopotach i usłyszeć zapewnienie - "Nie jest źle, jeszcze nie dziś, nie o tej porze, nie jest źle, nie aż tak, żeby już być nie mogło gorzej..." - no bo przecież - NIC NIE MUSZĘ !! - to najlepszy lek na jesienne deprechy i smutki rozmaite...
Tak jak wczoraj - w małym miasteczku na końcu świata, w Hrubieszowie, gdzie Pani Edyta jako gość specjalny Festiwalu Pieśni Patriotycznej i Religijnej Wojska Polskiego w Hrubieszowie zaczarowała publiczność pięknym repertuarem i potęgą swej osobowości scenicznej... Magia działa wszędzie i zawsze!!!
Dla mnie wielka niespodzianką był "Cień księżyca"!!!!! Jakoś ostatnio rzadziej to przepiękne tango pojawia się w zestawie utworów, więc tym większa moja radocha. Część kabaretowa - i znów gąbka od mikrofonu była w użyciu...:))) Przepiękna gra Krzysia... Wielkie brawa!! Gorące przyjęcie koncertu przez publiczność, długa kolejka po autografy, mnóstwo ciepłych słów... słowem - baardzo udany niedzielny wieczór.
i ta jesień od razu - z ciemnej i ponurej, zrobiła się taka bardziej słoneczna, ciepła - i złota...
Czego i Wam życzę
No chyba, że akurat nie da się wsiąść w cokolwiek i jechać.. wtedy należy wejść na forum i liczyć na to, że jakiś uprzejmy Ludź napisze piękną relację (patrz: post wyżej) i uśmiech gwarantowany!
To takie wyjście awaryjne
A sposób "Na Klaudusię" polecam w niektórych sytuacjach - sprawdza się!
Ile w tym siły, że nawet ta szara i ponura jesień może być taka piękna!
No chyba, że akurat nie da się wsiąść w cokolwiek i jechać.. wtedy należy wejść na forum i liczyć na to, że jakiś uprzejmy Ludź napisze piękną relację (patrz: post wyżej) i uśmiech gwarantowany!
prawda, uśmiech od ucha do ucha. ))
w zapewnienie "nie jest źle" bardzo mocno wierzę... słowa TE wypowiedziane z TEGO serca są taką wielką podporą...
Piękna i ciepła relacja. Dziękuje. Zachodzę tylko w głowę, skąd te nostalgiczno-jesienne akcenty. Dziewczyny (I chłopcy jeśli któryś zajrzy). Nasza Kochana Ojczyzna obchodzi dziś 90-lecie swojej niepodległości. Pani Edyta Geppert pięknie nam od paru latek w tej niepodległości towarzyszy, ubarwia ją poprzez koncerty, wspaniałą płytę, galę w telewizyjnej jedynce. Na pomorzu zachodnim prawie cały dzień świeciło słońce. Nie wiem jak wy. Ja odkorkowałem dziś coś białego, półsłodkiego. Za Kochaną Polskę. Za Blondynkę w czerni, za to że jest. Za Was, żeby wasze uśmiech były takie, jak u żółtych ludzików w waszych postach.
P.S. Pije też za Dowódcę Brygady, któremu 3 października Pani Edyta wyśpiewała generała. Nie ma w tym nic dziwnego, bo jak ona śpiewa, to kołki w płocie puszczają zielone listki, a cóż dopiero spodnie. Na nich lampasy pojawiły się już na drugi dzień.
Zachodzę tylko w głowę, skąd te nostalgiczno-jesienne akcenty.
Ano życie, Panie Gabrielu, życie płata figle - czasem nas powali na łopatki i kolanem dociśnie do gleby Ale mam na nie swoje sposoby...
Pana komentarze są genialne )) !! Te zakwitające kołki i spodnie... :) Czad
I ma Pan rację - zycie jest piękne, a powodów do radości mamy dużo... Choćby widok Pani Edyty w telewizji, przed chwilą i Jej przepiękne, przejmujące wykonanie uroczej piosenki...
Pozdrawiam wszystkich ))
PS.
Paweł Gabriel napisał/a:
Nie wiem jak Wy.
A my - z reguły coś różowego... :) To taka już miejscowa forumowa tradycja...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach