Wysłany: 22 Maj 2008 12:09 W Sosnowcu też zdarzają się cuda!
Mała, kameralna salka z ustawionymi rzędami krzeseł, czekała na spragnionych cudów. I doczekaliśmy się. Koncert rozpoczęło cudowne "Ajde jano", po czym na scenie pojawiła się Pani Edytka - cudotwórczyni . Jak zwykle dużo nie pamiętam, ale... "Wagony łez" i ukochana "Meshuge" przyprawiły mnie o ciarki na plecach, tak jak "Time" Kroke. "Wyjaśnienie", "Zrób coś z sobą" i "Władza" pozwoliły by duuuuży uśmiech pojawił się na twarzy . "Anatewka" jak jedna, tak i druga (dla Kogoś baaardzo szczególna ) były przecudowne. Wielkim dla mnie zaskoczeniem było pojawienie się "Chwalcie potęgę pieniądza" (czy na innych koncertach z Kroke była ta piosenka?). Oczywiście były dwa bisy. I oczywiste jest to, że na drugi było "Cigany, Cigany", które nie ma końca. Widownia chciała coś jeszcze, ale niestety to był już koniec.
To był mój trzeci koncert z Kroke, ale pierwszy z Panem Krzysiem. Skrzypce, fortepian... nie tylko ja upajałam się tymi dźwiękami. Było cudownie...
Mnie właśnie w Alchemii trochę tęskno odrobinkę bylo za "Chwalcie potęgę pieniądza".
O ile dobrze pamiętam to tę piosenkę usłyszałam pierwszy raz na "Śpiewam życie" (w Romie, X 2006, promocja płyty "Śpiewam życie") - chyba premiera tej piosenki, dopiero później przeszła również do "fortepianowego" recitalu.
Michał Ziarno [Usunięty]
Wysłany: 22 Maj 2008 04:46
Marta (Nemo) napisał/a:
Mnie właśnie w Alchemii trochę tęskno odrobinkę bylo za "Chwalcie potęgę pieniądza".
O ile dobrze pamiętam to tę piosenkę usłyszałam pierwszy raz na "Śpiewam życie" (w Romie, X 2006, promocja płyty "Śpiewam życie") - chyba premiera tej piosenki, dopiero później przeszła również do "fortepianowego" recitalu.
"Chwalcie potęgę pieniądza" Pani Edyta śpiewała już w maju 2006 roku z towarzyszeniem Krzysztofa Herdzina i Jerzego Szareckiego. Słyszałem ten utwór po raz pierwszy podczas recitalu Pani Edyty w STOCERZE, w Konstancinie. Nie zmienia to jednak faktu, że z towarzyszeniem KROKE ten utwór jest po prostu niepowtarzalny.
"Chwalcie potęgę pieniądza" pojawia się w repertuarze koncertu z Kroke wówczas, gdy jest z nimi również Krzyś Herdzin - gdy go nie ma, tego utworu również...
Jeszcze nie wróciłam do rzeczywistości po tych dwóch Dniach Świąt, ale jak widzę relacje już napisane - świetnie, Agnieszka:) Ja pamiętam najlepiej jedną chwilkę - przy piosence "Lata młode" Pani Edyta w pewnym momencie cofnęła się w głąb sceny i stojąc na tle oświetlonej ściany wyglądała, jakby miała skrzydła!!!! Jak Anioł...
Jeśli chodzi o repertuar tego wieczoru, również były niespodzianki. Z reguły jest tak, że podczas nieobecności Krzysia, z zestawu piosenek wypada kilka utworów (Antygona, Kamień i mgła, Opuszczona, właśnie "Chwalcie potęgę pieniądza", nie pamietam w tej chwili, czy coś jeszcze...), a zamiast tego Kroke gra kilka swoich kompozycji. Natomiast w Sosnowcu był i Krzyś - i utwory Kroke!! Jeszcze na takim koncercie nie byłam:)
Wykonanie "Cigany" było równie energetyczne, jak w Alchemii - Krzyś zabrał od Tomka Grochota pałki i razem tłukli w jedną perkusję:):) Faaajnie:)
Ach Ty mój Aniele, Pani Edytko - jest Pani Jedyna na świecie!!!! Dziękuję...
Bardzo wszystkim dziękuję za spotkanie w Sosnowcu, a najserdeczniejsze pozrowionka - dla nieobecnej Marty B (obecnej duchem:):)) i serdeczne uściski - dla Kasi:)
Zawsze po przeczytaniu kilku relacji z koncertu na którym byłam, słowne ubóstwo odczuwam u siebie wyjątkowo dotkliwie. Stąd bierze się to moje milczenie...
... Czułam, że muszę się z tego wytłumaczyć!
A ja doceniłam szczególnie uroki małych sal i niewygodnych krzeseł (co tam krzesła!) albowiem klimat na takim koncercie jest , w moim subiektywnym odczuciu, niepowtarzalny...
Publiczność spragniona znanych utworów z solowego repertuaru Edyty Geppert (momentami głośno się ich domagająca;-) wszystkie inne przyjęła z wyczuwalnym zachwytem;-), a ostatni z nich ("Cigany"), okraszony żartobliwą w tonie wypowiedzią Artystki, rozbawił z pewnością nie tylko mnie...
Chciałabym napisać więcej, ale...chyba jednak w milczeniu jestem najlepsza...
(oczekuję zaprzeczenia )
Jeśli chodzi o repertuar tego wieczoru, również były niespodzianki. Z reguły jest tak, że podczas nieobecności Krzysia, z zestawu piosenek wypada kilka utworów (Antygona, Kamień i mgła, Opuszczona, właśnie "Chwalcie potęgę pieniądza", nie pamietam w tej chwili, czy coś jeszcze...), a zamiast tego Kroke gra kilka swoich kompozycji. Natomiast w Sosnowcu był i Krzyś - i utwory Kroke!! Jeszcze na takim koncercie nie byłam:)
Tak? Chyba byłyśmy na innych koncertach w takim razie A Roma np.? Usual happiness, Eden, Time są zawsze, na każdym koncercie z Kroke (i Krzysiem również) na jakim bylam od 4 lat. A czasem - jak pisałaś, zdarza się jeszcze, że Chłopaki grają więcej swojego na przykład Eddie )))))))))))
A Roma np.? Usual happiness, Eden, Time są zawsze, na każdym koncercie z Kroke (i Krzysiem również) na jakim bylam od 4 lat.
No tak, masz rację - "Time" jest zawsze, "Eden" jako wstęp do "Chagalla" też, czasem i "Bublitschki"... ale w Romie nie było "Usual Happiness", jestem pewna. Ale "Lullaby for Kamila", czy "Eddie" bywają tylko pod nieobecność Krzysia...
Kasiu, Ty jesteś zawsze urocza, pisać ładnie też potrafisz, więc udzielaj się częściej:):)
Słonik działa, to drugie też :) Dziękuję
_________________ * Gwiazdka *
Gosia [Usunięty]
Wysłany: 23 Maj 2008 12:29
Ładnie to Klaudia ujęła..."Każda relacja wnosi nasze indywidualne odczucia" i ten sam koncert każda z nas widzi i czuje inaczej, co innego wychwytuje, pokazuje... A tym samym my tutaj lepiej się poznajemy.
A Ty Kasiu może i w milczeniu jesteś najlepsza , ale to nie wszystko na co Cię stać!!
O, a ja mam nawet swoje notatki ze sobą, zgadza się, w Romie nie było "Usual Happiness". Ech... pamięć już nie ta.... ale chyba tylko ten jeden jedyny raz ustąpiły miejsca "piosenkom z tekstem".
I doczytałam się również, że "Potęgę pieniądza" słyszeliśmy pierwszy raz w Rampie, takiego 9 kwietnia 2006............. Wtedy też "Miłość" pierwszy raz usłyszałam na racitalu :):)
Za to w "Romie" wówczas było "Zaśpiewaj mi piosenkę" - i to był dla mnie pierwszy i ostatni raz, gdy usłyszałam ten utwór z Kroke... Potem już nie było go nigdy... Ani w Gliwicach, ani w Bydgoszczy, Raciborzu, Kielcach, Nowym Sączu... Teatrze Żydowskim...
A szkoda, szkoda...
Ale! W Sosnowcu nie było niestety "Antygony"... Co prawda takie "Cigany, Cigany" w zupełności wszelkie straty wyrównało, ale... no mam nadzieję, że tylko na chwilę opuściło szeregi:)
I mam wieeeelką nadzieję, że "Cigany..." na dłużej wróciło!!! Zakochałam się w tej piosence strasznie!!!!
Pisząc o piosence z tekstem, właśnie "Zaśpiewaj mi piosenkę" miałam na myśli A słyszałaś to jeszcze 7 grudnia 2006 w Alchemii, wtedy też było I wtedy słyszałam ostatni raz. A we wcześniejszych recitalach "Śpiewam życie" (przynajmniej tych wrocławskich)była ta piosenka, i na PPA (2004) i w Imparcie (2005). No i wtedy jeszcze "Dona, dona..." błysnęło w racitalu. A ten utworek tak pasuje do klimatu alchemicznego................... targ przecież przed samym wejściem do Alchemii
No i wtedy jeszcze "Dona, dona..." błysnęło w racitalu. A ten utworek tak pasuje do klimatu alchemicznego.
Niestety - nie załapałam się na ten utworek... czego bardzo żałuję, znam go z innych źródeł Ano bardzo "alchemiczny" i "Kroke'owy", może jeszcze wróci... Jak widać - nie można być pewnym dnia ani godziny I to mi się w tym wszystkim najbardziej podoba
Marta (Nemo) napisał/a:
A słyszałaś to jeszcze 7 grudnia 2006 w Alchemii, wtedy też było
Było???? Skoro było, to słyszałam Ale i mnie pamięć zawodzi w niektórych momentach, jak widać...:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach