Wysłany: 21 Sty 2014 05:22 W gumiakach i kufajce, czyli opowieść z dawnych lat...
Oto opowieść z dawnych lat... opowieść niezwykła i warta przypomnienia. Otóż w 1995 roku w jednej z gazet znalazłam artykuł, a w nim taką oto informację:
Piosenki, do wykonania których Edyta wydaje się najbardziej predysponowana, podzieliłbym na dwa nurty, zauważa Jacek Cygan. W pierwszym znalazłyby się utwory poetycko-ekspresyjne, które Edyta wykonuje zupełnie zniewalająco i na takie piosenki wyraźnie wciąż czeka jej publiczność. W drugim zaś te, w których widać jej dowcip czy wręcz zawadiackość. Pamiętam, gdy z okazji festiwalu Mrożkowskiego zaproszono Edytę po raz pierwszy do "Piwnicy pod Baranami". Wtedy przygotowała zupełnie niezwykły program. Wystąpiła w gumiakach i kufajce i zaśpiewała przed Sławomirem Mrożkiem jego utwory do muzyki Stefana Kisielewskiego. I przy pełnym aplauzie publiczności wykonała je bardzo świeżo, wręcz łobuzersko.
Odpowiedź na pytanie jakie utwory zostały wtedy zaśpiewane znalazłam dopiero po kilku latach, gdy w zakładce "Piosenki" natknęłam się na nie znane mi wcześniej "Kalosze szczęścia" i "Paryski walczyk". Wiedziona ciekawością zajrzałam do pobliskiej biblioteki i z informacji tam zawartych dowiedziałam się, że są to 2 melodie z filmu "Kalosze szczęścia" z 1958 roku, przy czym tytuł drugiego utworu to "Wspomnienia Paryskie". Kolejnym krokiem mojego prywatnego śledztwa było obejrzenie tegoż filmu i rzeczywiście piosenka "Kalosze szczęścia" pojawia się w czołówce, natomiast druga nie jest w filmie zaśpiewana, więc pewnie wykorzystano tu tylko samą melodię. Domyślam się (gdyby było inaczej to proszę o sprostowanie), że piosenki zostały przygotowane przez Panią Edytę specjalnie na występ w Piwnicy pod Baranami i potem nie były już wykonywane, więc niewielu szczęśliwców usłyszało je na żywo. Dobrze, że jednym z nich był Jacek Cygan, bo dzięki jego opisowi można sobie mniej więcej wyobrazić całe wydarzenie, a biorąc pod uwagę te gumiaki i kufajkę, musiało to być doprawdy wyjątkowe przedstawienie Ciekawa jestem, w którym roku miał miejsce ten występ Gdyby ktoś z Was wiedział to bardzo proszę o uzupełnienie
Wielkie dzięki za informację, która wypełniła mi kolejną lukę w edukacji Gdyby TV pokazała kiedyś ten materiał, to byłoby naprawdę coś! Póki co pozostaje cierpliwie czekać, chociaż nie dlaczego wcześniej o tym nie pomyślałam Przecież mogę iść na strych... poszperać między gratami rozmaitymi... para kaloszy leży tam stara... nałożę kalosze, te ze strychu... życzenie powiem swe po cichu... Kraków, Piwnica pod Baranami, 1990 rok. Życzenie spełni się... żeby tylko nikt nie zwrócił uwagi na moje dziwne obuwie na szczęście wszyscy patrzą na to, co dzieje się na scenie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach