Gosia1230
Wiek: 27 Posty: 217 Skąd: Toruń/ Nakło nad Notecią
Wysłany: 15 Maj 2010 12:06
No i już po tym wspaniałym koncercie!
Co mam napisać? Nie wiem, tak trudno jest opisać słowami ten recital.
Po prostu, mam pustkę w głowie.
Pałac przepiękny, ale podłogi bardzo śliskie, o czym przekonała się niejedna osoba .
Restauracja- też bardzo ładna! Siedzieliśmy przy stolikach. Po koncercie był dancing.
No, ale wróćmy do koncertu .
Pani Edyta zabrała nas w swoje królestwo, gdzie nie ma codziennych spraw. Jest tylko ONA, MUZYKA i SŁOWA!
Było wesoło, czasem lirycznie. Pani Edyta tańcowała... Ach!
Jestem taka szczęśliwa, że mogłam tam być!
Ręce i nogi trzęsły mi się jak galareta...
Dziewczyny- Klaudia, Marta (Nemo), Paulina, Melissa i Pani Edytka same widziały...
Serducho waliło, bałam się, że mi wyskoczy ;-D.
Musiałam się sama pilnować, żeby wziąć czasem jakiś głębszy oddech i mrugnąć niekiedy powiekami, było z tym ciężko, ale dałam jakoś radę.
Nie umiem pisać relacji, bo to dopiero mój drugi koncert (NA PEWNO nie ostatni).
Piosenki, które były na recitalu to:
1. Moje Królestwo
2. Miłość
3. Idź swoją drogą
4. Czekaj no, Higgińszczaku
5. Mąż ideał
6. Ona nic, tylko on
7. Wstań i zawrzyj chatę
8. To się nie sprzeda, Pani Geppert (oj, sprzeda, sprzeda )
9. Czy pamiętasz, jak to było
10. Zamiast
11. Modlitwa do dobrego Boga
12. Hej, człowieku
13. Gdzie ja byłam, gdzie
14. Chwalcie potęgę pieniądza
15. Ciałko
16. Za inna
17. Bo już nic nie muszę
18. Sentymentu mgła
19. Och życie, kocham cię nad życie (oj, kocham... w takich chwilach nawet bardzo!)
Tak szybko to minęło!
Dziękuję Wam-Klaudia, Paulina, Melissa i Marta- za ten wspaniały wieczór.
Czułam się jak wśród swoich, tak, jakbym Was znała już parę ładnych lat .
Jesteście WSPANIAŁE ;*!
A Pani Edycie dziękuję za to, że JEST, że ŚPIEWA i za wszystko!!!
No, wreszcie doczekałaś się drugiego spotkania z muzyką Pani Edyty na żywo;-))) Warto czekać na takie chwile, prawda??
Dzięki za relację, było cudownie;-)))) w innej scenerii, niż zwykle, ale ta sama magia;-) Wszędzie, gdziekolwiek Edyta Geppert zaczyna śpiewać, robi się z tego miejsca najlepsza sala koncertowa świata )
Pozdrowionka, nie zapomnij oddychać z wrażenia ))
Już taka jedna tutaj była, która zapominała o oddychaniu w takich chwilach...
_________________ * Gwiazdka *
Gosia1230
Wiek: 27 Posty: 217 Skąd: Toruń/ Nakło nad Notecią
Wysłany: 15 Maj 2010 10:48
Oj, prawda, warto czekać!
Było naprawdę wspaniale, bardzo się cieszę, że mogłam tam być.
no jakby nie było ciężko panować jeszcze nad takimi blachymi rzeczami, jak oddech, mruganie czy kontrolowanie swoich ruchów, gdy w pobliżu jest Edyta Geppert.
Bożyszcze nastolatków P i nie tylko D
Ja żałuje ze wszędzie mam tak daleko i zawsze zbyt mało czasu. A jak już mam to zapominam co to mowa i do czego się jej używa )
Gosia1230
Wiek: 27 Posty: 217 Skąd: Toruń/ Nakło nad Notecią
Dziękuję pięknie za relację. Super, że byłaś i chciałaś podzielić się swoimi wrażeniami. Ze swojego niewielkiego, ale jakiegoś tam doświadczenia wiem, jak trudno jest opisać spektakl, którego bohaterem jest Edyta Geppert. Pomimo, że praktycznie sama na scenie, absorbuje uwagę do granic percepcji. Ile piosenek tyle postaci, twarzy i kreacji. Łzy wzruszenia, bolesna suchość w gardle, za chwilę wybuch radości i serdeczny śmiech, bo jak inaczej zareagować na opowieść Pani Edyty o parze małżonków z „thrillera” pt „Wstań i zawrzyj chatę”. Mistrzostwo świata. Jeszcze raz wielkie dzięki. Z pozdrowieniami dla Gosi oraz wszystkich uczestniczek recitalu Paweł Gabriel.
P.S. Widzę że we Włocławku sklep z aparatami cyfrowymi przed koncertem Edyty Geppert miał niezłe obroty. Ale chwalić Boga, sądząc po twoim opisie paparazzi dali Artystce chwilę pośpiewać.
Minęło ledwie parę dni i znów tyle się wydarzyło. Zachwyt, wzruszenie, czasem niedowierzanie, na czyjejś twarzy pojawił się uśmiech, w niejednym oku zaszkliła się łezka.
No tak, to sprawka Pani Edyty, która kolejny raz zaprosiła słuchaczy do swojego królestwa. Cieszę się, że znów komuś dane było przeżyć kilka pięknych chwil, takich do zapamiętania na całe życie. Choć wszystko działo się na drugim końcu Polski, to dzięki relacji Gosi serce mocniej mi zabiło. Czy pamiętasz jak to było? Pewnie, że pamiętam - w duszy zagrały znajome rytmy, zobaczyłam nieszczęsnego Higgińszczaka i męża ideała... zapragnęłam znów otulić się sentymentu mgłą... usłyszeć, że wszystko dla twej miłości i poczuć jak w takich momentach kocham cię życie. Póki co przebywam jeszcze w tamtym cudownym świecie wyczarowanym poniedziałkowego wieczoru przez Panią Edytę i Kroke i jakoś niespecjalnie spieszy mi się do powrotu. Za oknem ulewa, ale co tam, kiedy oglądam zdjęcia z ostatniego koncertu i widzę rozpromienioną uśmiecham twarz Pani Edyty, oczarowanych ludzi czekających na autograf, to nie straszne żadne kaprysy pogody.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach