Przejrzałem niedawno stronę internetową, która informuje internautów o koncercie Pani Edyty w Sopocie 21 maja Br. Wpis w sumie bardzo sympatyczny, ale nawet dla mnie, niektóre matematyczne rachunki dziwnie wyglądają. Adminy dwoją się i troją, aby najważniejsze informacje z życia Artystki były dostępne za jednym kliknięciem myszki, a tu proszę. Jeszcze tę wiadomość o dziewięciu złotych płytach Edyty Geppert mogę przyjąć z zupełnym spokojem. Jak nie ma ich aż tyle, to nie ma sprawy, na pewno będą. Ale jedenaście płytek w oficjalnej dyskografii wg rachunków autora. Tu już żartów nie ma. Sacré bleu zakląłem szpetnie po francusku. Pozdrawiam. Gabriel.
No musiało być pięknie!! I ta ulewa...
Jestem tylko ciekawa, w którym momencie tym deszczem dowaliło No bo takie "Meshuge" z tym "... niechaj cię pochłonie noc... moim życiem byłeś, ogień rozpaliłeś..." i burzą w tle... Ech...
Oj, a "Chackełe", "Opuszczona" w potokach chyba największej ulewy, kiedy bęben kropli deszczu i szum spływających potoków był najgłośniejszym akompaniamentem? A faktycznie.... scena była tak ustawiona, że za jej plecami niejako było widać morze, aż po horyzont. I właśnie przy "Meshuge" burza nieco się przesunęła na Gdynię i nad Zatoką można było podziwiać widowisko światła i cienia pt. gromy z jasnego nieba....
PS Klaudia, ten plakat to Ty chyba znasz osobiście, co? zresztą to chyba jedyny plakat w całym mieście, jaki widziałyśmy. No chyba, że wisiały wcześniej, a na parę dni przed koncertem już zostały zaklejone czym innym, ale nic nie było!!
Hihi a no znam! po malutkiej renowacji zawiśnie najprawdopodobniej nad łóżkiem )
A swoją drogą to efekty specjalne, w postaci tych wodospadów z dachu były całkiem fajne!
Witam. Dziękuję wszystkim Dziewczynom za linki do zdjęć z koncertu Edyty Geppert z Kroke. Widzę że działo się tam wiele wspaniałych rzeczy. Ekspresja bijąca z niektórych fotografii jest wprost niesamowita. Ale tak to jest z Edytą Geppert w czasie występu. Zero litości dla fotografa, żadnego pozowania, puszczani oczek, Ziutek lewy profil mam lepszy. Tylko tekst, muzyka, widz i Jej przekaz. Bardzo żałuję, że tego nie widziałem, gratuluję i zazdroszczę tym, którzy to mogli zobaczyć na żywo. Bardzo mnie ciekawi jak zespół brzmiał w tych namiotowych warunkach i tej niesamowitej burzowej scenerii. Gdyby któraś z uczestniczek miał chwilę czasu i ochotę, to bardzo proszę za dwa zdanka o brzmieniu i repertuarze. A,że pojutrze 1 czerwca to wszystkie Dzieci, i te młodsze i te starsze Pozdrawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach