Co myślicie na temat wątku z twórczością forumowiczów? Wielka Artystka i wielka Sztuka nas łączy ale myślę, że wśród nas także mogą być ukryte talenty. A gdyby tak osoby te zechciały podzielic się z nami swoją twórczością? Może nakłoniło by to innych do próby odnalezienia w sobie pierwiastka twórczego, opisania świata słowami jakich na codzień się nie używa. A nawet może się tak zdarzyć, że któryś z tekstów zostanie zapożyczony do kolejnej wielkiej piosenki Pani Geppert. Niech wena będzie z Wami a Pani Edyta niech będzie Waszym natchnieniem. Pozdrawiam.
Witam Darku także jestem za takim pomysłem;);)
Podobny temat był poruszany tutaj na forum.Ja także napisałam wiersz.Bo jeżeli o mnie chodzi to pisze wiersze od dziecka.Mam nieliczne występy na konkursach recytatorskich.Może to daleka przyszłość.Ale myślę o wydaniu tomiku swoich wierszy.Także pisze teksty do piosenek.Które są oparte na twórczości nikogo innego jak P.Edytki.Która jest dla mnie prawdziwym autorytetem.Chcę się z wami podzielić moimi wierszami i tekstami.Którego jeden wiersz nosi tytuł:"Wyspa mojej piosenki".
nie wiem czy to słaby pomysł, czy nie ma kto zacząć. napisałem to niedawno o jednej znajomej z internetu:
wiecznie ukryta za swoim nickiem
choć się obnosisz gdzie tylko możesz
odnaleźć gdzieś siebie próbujesz
spełnić marzenia o których nie powiem.
wciąż przestraszona jak mała dziewczynka
starasz się wszystko dokoła zniszczyć,
jesteś jak burza w wiosenny poranek
jednych przerażasz, zachwycasz innych.
za maski pozorem się kamuflujesz
ale czy wiesz czego Ci trzeba?
ja się nie pytam o marne przedmioty.
czy pragniesz dosięgnąć kawałek nieba?
czy uda Ci się kiedyś odnaleźć
w myśli chaosie małą Natalię,
i poprowdzić ją jak przystało
przez dorosłego życia batalię.
choć kolor Twych włosów tak piękny
blond jak przenica latem błyszczący,
samotna jesteś w życia udręce
i ciągle znikąd nie ma pomocy.
co będzie jutro, tego nikt nie wie
czy nowy dzień niesie wytchnienie,
czy znowu jak do tej pory
napotkasz ludzi z sercem z kamienia.
ludzie bez serca nas otaczają
i pewnie tego nic już nie zmieni,
lecz ważne jest by na nich nie patrzeć
i w takich samych by się nie zmienić.
nie wiem kim staniesz się gdy dorośniesz
nadzieję mam, że będziesz szczęśliwa,
że zamiast szerzyć wokół destrukcję
stworzysz dla kogoś kawałek nieba.
Gosia [Usunięty]
Wysłany: 25 Mar 2009 08:10
Pomysł bardzo dobry, tylko potrzeba trochę czasu, gdyż większość Forumowiczek jeszcze żyje Wrocławiem, dajmy Im czas
Witam.P.Darku czy ten wiersz czasami nie jest o mnie?:):)
A oto jeden z moich wierszy:
"Patrzeć przez życie"
"Mogłam tylko ja,
dojrzeć świat.
Pełen wad i zalet.
W którym pionki ustawia życie,
by gra była czysta.
Kochałam tylko ja,
miłość była przymnie.By nie zwariować,
myślałam o szczęściu.
Patrzeć przez życie,
jak ptak nad światem.
Podziwiać wszystkie gwiazdy,
by jedna,
chociaż jedna dała mi ciebie.
Bym dojrzała wreście,
że miłość piękna jest,
szczęśliwa...
W miłości słowa nic nie znaczą,
tylko serce czyste.
Tylko ludzie nie wiedzą,
że ja nie wiem,
nie umiem.
Jak znaleść tego,
co mi smutek rozjaśni.
Z kim będe na całe życie,
i pokocham,
szczęśliwa...
Patrzeć przez życie,
jak ptak nad światem.
Podziwiać wszystkie gwiazdy,
by jedna,
chociaż jedna dała mi ciebie.
Bym dojrzała dzisiaj,
że miłość piękna jest.
Będe sobą,
na zawsze sobą"
Śmierć przyszła do mnie spokojna i cicha
powoli weszła bez pukania do środka
uroczyście się rozejrzała dokoła
by się upewnić że mnie tu spotka
a ja czekałem na jej przybycie
gotowy na drogi etap kolejny
dziwnie spokojny i opanowany
nowego życia nadziei pełny
była dostojna w swej ciemnej szacie
dzierżyła klepsydrę z moim imieniem
chciałem się podnieść by do niej podejść
wyjść na spotkanie ze swym przeznaczeniem
piękniejszej Pani nigdym nie widział
choć trochę czasu po Ziemi stąpam
może to dziwne, sam tego nie wiem
ale po dziś dzień Śmierć swoją czekam
coś wydarzyło się wtedy dziwnego
Śmierć odwróciła swój wzrok ode mnie
a ja poczułem lekki dotyk anioła
i już wiedziałem, że dziś mnie nie weźmie
dlatego tułał się będę jeszcze
na łez padole jak długo nie wiem
by znów ją ujrzeć w tym dostojeństwie
gdy przyjdzie po mnie i mnie zabierze
znów przyjdzie do mnie spokojna i cicha
tak samo jak już to było wcześniej
klepsydrę będzie mieć z moim imieniem
znów bez pukania do środka wejdzie
i ja jak wcześniej będę ją czekał
gotowy by w nowy etap wyruszyć
równie spokojny i opanowany
swe ciało na zawsze mógł będę porzucić
"Pani Edyta"
"Cudowna rzecz,
stała się 16 lat temu.
Mała dziewczynka,
nie wadząc nikomu.
Zobaczyła,
wspaniałą kobiete na szklanym ekranie.
Była to Pani Edyta,
w sercu nagłe dygotanie.
Myśli błąkały się w głowie,
i drżenie ust w każdym słowie.
Byłam to ja,
dzisiaj już dorosła kobieta.
W moim sercu jest nadal
jedna myśl:"Kocham cię życie",
mówię to szczerze i skrycie.
I nie myślę tutaj o sztuczności,
bo to wszystko dla jednej miłości.
Tą miłością jest poprostu Pani Edyta,
bo kocham ją ponad wszystko.
SZCZĘŚLIWA..."
Nie żebym uważała się za jakąś poetkę, ale lubię czasami skrobnąć... bez rymów toto ale sens za to jakiś tam ma
Wiara jest jak drzewo
Rozwija się w duszy powoli
Potem kwitnie i owocuje
Owocem pełnym słodyczy
Lecz droga do owocu bywa bolesna
Trzeba czasami wiele cierpieć i przeżyć, aby uwierzyć.
Wiara jest jak wiatr
Szumiący w brzozie za oknem klasy
Czasami silna i porywcza
A czasem słaba, leciutka niczym Zefirek.
Wiara jest jak płomień świecy
Mimo ciepłego blasku chybotliwa i niepewna...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach